Sławińska pisze

By Ania Kitka
Co daje macierzyństwo?

Co daje macierzyństwo?

Macierzyństwo…rok po.

To już rok odkąd zostałam mamą. Przyjaciółka zapytała mnie czy mam z tym faktem jakieś głębokie przemyślenia…Że macierzyństwo uszlachetnia albo kobieta nagle dostaje nadprzyrodzoną siłę. Nie.

Życie mamy to sinusoida, raz jest lepiej, raz jest gorzej. O tych gorszych się nie mówi, bo nie wygląda to pięknie na Instagramie.

Jakie uczucia towarzyszą mamom?

Kiedy rodzisz dziecko i jest ono stworzone z czystej miłości po prostu odczuwasz ogromną wdzięczność, że możesz tak kochać i jesteś kochany. Moje pierwsze słowa po tym jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży brzmiały „Już nigdy nie będę sama”. Takie jest właśnie macierzyństwo.

O. mimo, że jest jeszcze malutka, staje się już moją przyjaciółką. I tak jak staram się być dobrym człowiekiem, dobrą przyjaciółką i dobrą partnerką, tak każdego dnia z całych sił staram się być dla niej najlepszą mamą. Nie da się tego opisać słowami, ale w głębi serca po prostu wiem, co jest dla niej najlepsze. Tyle się mówi o mamciowym instynkcie. To, to ja właśnie to mam.

Macierzyństwo jest trudne, piękne…Ale trudne. Nie chcesz popełniać błędów swoich mam czy babć, dużo czytasz na ten temat, zaczynasz terapie, wewnętrznie jakby z automatu się wyciszasz. A wszystko to dla tej małej kruchej istotki, choć O. ma tyle siły, że aż trudno uwierzyć, że roczne dziecko potrafi udźwignąć dwulitrową pełną butelkę.

Czy macierzyństwo to poświęcenie w pierwszej kolejności?

Z drugiej strony nie chcesz się w tym zatracać. Od zawsze powtarzam, że aby dać komuś szczęście trzeba najpierw samemu czerpać radość z życia. Nie inaczej jest w relacji matka-dziecko. Dzieci nas obserwują i czują dokładnie nasze emocje. Są jak małe zasmarkane lustra, które wiecznie trzeba myć od małych, najcudowniejszych brudnych rączek. To tylko lustra przecież …

Mama i dziecko

A dziecko daje Ci poczucie sensu, stajesz się bardziej wrażliwy, choć ja to już bym się ocierała o pizdowatość zatem. Masz więcej stresu, nie śpisz w nocy, no chyba że akurat trafił ci się egzemplarz na wypasie, ale czekasz aż obudzi się zza długiej drzemki, bo w sumie jesteś zmęczona, ale nie możesz się doczekać wspólnej zabawy. Macierzyństwo to istny chaos, w którym odnajduję najważniejszą życiową wartość, rodzinę…

Ciepły paradoks – tak bym nazwała bycie mamą, bo w jednej chwili się wściekasz, że bąbelek ci wrzucił do kibla krem koreański za 187 zł, a w drugiej, gdy spojrzysz mu w te niebieska oczka, zalewa cię fala gorąca płynąca prosto z Twojego serca. I wiesz, że choć przyjdą jeszcze trudniejsze chwile ta cząstka Ciebie jest po prostu Twoja.

Dla mojej O.

Zapraszam po moje inne felietony tu….

Podobają Ci się moje teksty? Książkę kupisz w Empiku.

Your email address will not be published. Required fields are marked with *.